Nawet
60 proc. osób odwiedzających sklepy w sieci nie wchodzi do nich
„głównym wejściem”, a trafia tam skierowana przez wyszukiwarkę Google –
wskazują dane z kilkunastu tysięcy sklepów na platformie Shoper. Część z
nich sprzedawcy pozyskują dzięki kampaniam reklamowym, pozstałych
powinni umieć zwabić przez pozycjonowanie. Nowe bezpłatne narzędzie
Shopera, oraz profesjonalny audyt SEO podpowiedzą właścielom, czy robią
to dobrze.Tylko
co dziesiąte wejście do sklepu w sieci odbywa się w “klasyczny” sposób,
czyli przez wpisanie w przeglądarce internetowej adresu www sklepu –
wynika z danych firmy Shoper.
Choć pozostaje ono ważnym źródłem ruchu z relatywnie wysoką konwersją
(2,4 proc.), coraz bardziej istotne staje się inwestowanie w zewnętrzne,
w tym także płatne kanały, których udział z roku na rok rośnie. Zdecydowanie
najwięcej klientów przychodzi z wyszukiwarki Google – 33 proc. wizyt
odbywa się przez organiczne wyniki wyszukiwania, a 30 proc. przez wyniki
reklamowe.
Źródło: Shoper- Są co prawda pojedyncze biznesy lub całe branże, gdzie Google nie ma tak przytłaczającej przewagi. Na przykład dla sklepów z ubraniami Facebook i Instagram odpowiadają za średnio co czwartą wizytę potencjalnego klienta a organiczne wyniki wyszukiwania za co piątą. Jednak znaczenie ruchu z Google jest dla wszystkich sprzedawców tak duże, że powinni się dostosować do jego wytycznych, jeśli nie chcą, by skierował ich klientów do konkurencji – radzi Jacek Zientkiewicz, Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Shoper, który odpowiada za nową usługę audytu SEO dla sklepów – Algorytm wyszukiwarki sprawdza ogólne parametry danej witryny, które można zbadać naszym narzędziem, m.in. wystarczająca ilość treści na stronie. Do poprawienia widoczności w wyszukiwarce przy konkretnych zapytaniach, np. na frazy takie jak “buty sportowe” czy “etui na telefon” niezbędny będzie już audyt przeprowadzony przez profesjonalistów. Pomaga on poprawić pozycję sklepu w Google w ciągu trzech miesięcy – mówi ekspert Shopera.Od kilku dni pod adresem audytseo.shoper.pl dostępne jest bezpłatne narzędzie dla sklepów, określające, w jak dużym stopniu ich strony są przyjazne dla algorytmów wyszukiwarki. Wystarczy podać adres sklepu, by w dwie minuty wygenerować raport SEO.
Źródło: audytseo.shoper.pl
Jak Google dyktuje warunki w e-commerce
Algorytm Google można porównać do składu Coca Coli. Producent nigdy nie ujawnił przepisu na napój, jednak część składników udaje się odgadnąć, obserwując jak smakuje, pachnie czy reaguje z innymi substancjami. Działanie wyszukiwarki Google również poznano metodą prób i błędów, edytując zawartość stron, tak by algorytm ocenił je jako wartościowe, a link do nich został wyświetlony jak najwyżej. Nazywa się to SEO (ang. Search Engine Optimization – optymalizacja dla wyszukiwarek internetowych) lub pozycjonowaniem. – Reguł tworzenia i prowadzenia stron www, tak by dobrze się pozycjonowały, jest co najmniej kilkadziesiąt. Od oczywistych, takich jak tytuł strony pasujący do jej zawartości po mniej znane, jak szybkość jej wczytywania na urządzeniach mobilnych. Część właścicieli sklepów korzystających z oprogramowania Shoper dużo lepiej zna się na handlu niż na pozycjonowaniu, więc postanowiliśmy dać im proste narzędzie online, pozwalające w dwie minuty zbadać, czy robią wszystko w zgodzie ze sztuką. Dla osób, które chcą poprawić widoczność swojego sklepu w wyszukiwarce, stworzyliśmy też dodatkową usługę SEO Shoper, w ramach której nasi profesjonaliści przejmują pozycjonowanie sklepu – wyjaśnia Jacek Zientkiewicz.
Dobre SEO sprzedaje
Dane Shopera wskazują również, że osoby przychodzące do e-sklepu różnymi drogami mają odmienną skłonność do dokonywania zakupów. Wśród wizyt sfinalizowanych transakcją o kilka procent w stosunku do ogólnego wzrósł udział niszowych źródeł ruchu jak media społecznościowe i wejścia bezpośrednie. Udział wyników organicznych wyszukiwarki pozostaje na podobnym wysokim poziomie i wynosi 32 proc.
Źródło: Shoper.plOznacza to, że pozycjonowanie sklepów w wyszukiwarce Google jest nie tylko najważniejszym źródłem ruchu na stronie, ale staje się też kluczowe dla sprzedaży. Analiza przychodów e-sklepów pokazuje również, że co trzecia złotówka wydawana jest przez klientów, którzy weszli na stronę sklepu dzięki organicznym wynikom Google.