Spadkobiercy przedsiębiorców muszą liczyć się z tym, że przejęcie działalności może ich sporo kosztować. To za sprawą ustawy o zarządzie sukcesyjnym, która nakłada na nich obowiązek opłacenia VAT-u od wszystkich odziedziczonych środków trwałych.
Środki trwałe to takie elementy, jak nieruchomości, maszyny czy samochody. Wszystko należy opodatkować, niezależnie od tego, czy spadkobierca będzie kontynuował działalność, czy też nie. Prawo.pl dotarło do jednej z pierwszych interpretacji podatkowych dotyczącej sukcesji. Wystąpiła o nią córka, która chciała kontynuować działalność po zmarłej matce. Zdaniem fiskusa powinna ona sporządzić remanent, a co za tym idzie – wszystkie uwzględnione w nim środki trwałe są opodatkowane.
Według ekspertów taka interpretacja oznacza wprowadzenie tylnymi drzwiami opodatkowania od dziedziczenia firmy w wysokości do 23 proc. Ta sytuacja ma miejsce tylko wtedy, kiedy dojdzie do zakończenia zarządu sukcesyjnego lub wygaśnięcia uprawnienia do jego powołania. Wówczas dochodzi praktycznie do likwidacji przedsiębiorstwa. Adam Bartosiewicz, radca prawny, wspólnik w kancelarii EOL, w rozmowie z portalem Prawo.pl podaje sposób na uniknięcie opodatkowania.
Jego zdaniem w czasie zarządu sukcesyjnego należy przenieść na nowego przedsiębiorcę (np. spadkobiercę) całość albo część przedsiębiorstwa. Wówczas taka czynność z uwagi na swój przedmiot (art. 6 pkt. 1 ustawy VAT) nie podlega w ogóle VAT. Eksperci podkreślają jednak, że w przypadkach kontynuowania działalności spadkobierca nie powinien być obciążony obowiązkiem rozliczenia się z fiskusem. W tym przypadku konieczna jest zmiana art. 97 ordynacji i rozszerzenie sukcesji podatkowej na kontynuację prowadzenia przedsiębiorstwa przez spadkobierców.
Pełen tekst artykułu: https://www.prawo.pl/podatki/smierc-przedsiebiorcy-jakie-problemy-czekaja-spadkobiercow,495991.html