15 kwietnia 2016 r. wchodzą w życie zmiany w Prawie własności przemysłowej. Dzięki nim będzie można łatwiej i szybciej rejestrować znaki towarowe (np. nazwę czy logo firmy). Niestety, coś za coś: przedsiębiorcy będą musieli sami dbać o to, aby znaki zgłaszane przez konkurencję nie naruszały ich interesów.
Obecnie, aby zastrzec znak towarowy, należy złożyć wniosek do Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej. Ten sprawdzi, czy nie ma bezwzględnych podstaw odmowy rejestracji oraz czy nikt wcześniej nie zarejestrował ani nie zgłosił znaku identycznego lub podobnego. Jeśli taki znajdzie, wniosek zostanie odrzucony. Cały proces trwa zwykle kilkanaście miesięcy.
Po wprowadzonych zmianach zarejestrowanie znaku towarowego będzie łatwiejsze. Pracownik Urzędu Patentowego będzie jedynie przeprowadzał pierwszy etap weryfikacji. Nad tym, czy zgłoszony znak nie narusza praw innej firmy, każdy przedsiębiorca będzie zmuszony czuwać sam. Jeżeli stwierdzi naruszenie, powinien wnieść sprzeciw lub złożyć wniosek o unieważnienie znaku.
„To są dobre zmiany dla polskich przedsiębiorców. Obecnie Urząd Patentowy, badając zgłoszenie, bierze pod uwagę znaki wspólnotowe. Można liczyć się więc z tym, że odnajdzie podobny znak towarowy zarejestrowany na rzecz np. portugalskiego, francuskiego czy włoskiego przedsiębiorcy. Od 15 kwietnia 2016 r. to tamci przedsiębiorcy będą musieli wyszukiwać i sprawdzać zgłoszenia Polaków” – mówi serwisowi infoWire.pl Tomasz Mielke, adwokat z kancelarii Mielke, Mełgieś, Piwowar, Adwokaci i Radcowie Prawni.