Justyna Han w firmie Bright Junior Media odpowiada za kreację nowych produktów marki CzuCzu. To jeden z bardziej dynamicznie rozwijających się brandów na rynku polskim. Będąc mamą trójki dzieci doskonale zna potrzeby najmłodszych, co z powodzeniem wykorzystuje w swojej pracy zawodowej. To osoba bardzo aktywna, ceniąca zdrowy styl życia, którym zaraża swoich najbliższych.
„Świat Zabawek”: – Co lubi Pani w swojej pracy najbardziej?
Justyna Han: – Najbardziej lubię pracować ze swoim zespołem. Mam to szczęście, że udało się nam stworzyć bardzo wyjątkową grupę ludzi, przyjaciół – jesteśmy razem jak rodzina. Uwielbiam z nimi kreować, planować, analizować i testować nowe idee. Wspólna praca to niesamowita przyjemność i zaszczyt.
Co jest najważniejsze podczas tworzenia produktów dla dzieci?
– W tworzeniu produktów dla dzieci – zresztą chyba nie tylko dla najmłodszych, najważniejsze jest zrozumienie potrzeb konsumenta. W Bright Junior Media kreujemy produkty dla obydwu tych grup. Sami jesteśmy w większości rodzicami, mamy mnóstwo dzieci dookoła, które obserwujemy, i które inspirują nas do wymyślania nowych produktów. Czasem jesteśmy w restauracji, w kolejce u lekarza czy w podróży i na własnej skórze odczuwamy momenty i miejsca potrzeby wsparcia rodziców w zabawy kreatywne. Razem z zespołem to omawiamy, dyskutujemy z innymi rodzicami i tworzymy prototypy produktów. Następnie testujemy na dzieciach poziom radości, jaki dostarczają, modyfikujemy projekt i znów testujemy. Proces kreacji u nas jest dość długotrwały, i zanim wprowadzimy nowości na rynek, musimy być stuprocentowo pewni, że to jest właśnie to. Jak Pani widzi, nie jesteśmy firmą, która taśmowo wprowadza setki produktów w ciągu roku. Od ilości, ważniejsza jest dla nas jakość. Zabawy edukacyjne, które są sygnowane CzuCzu, zostały mocno przepracowane, przetestowane i jesteśmy z nich dumni.
A z jakiego osiągnięcia zawodowego z ostatnich miesięcy jest Pani najbardziej zadowolona?
– Jest mnóstwo rzeczy, z których jestem dumna. Dostajemy gros listów, filmów, komentarzy od naszych klientów, które powodują, że człowiek naprawdę czuje satysfakcję. Wiedza, że CzuCzu dostarcza radości zarówno rodzicom, jak i dzieciom, jest powodem do zadowolenia. Od kilku miesięcy pracujemy nad nowym Brandem dla dzieci w wieku 7-10 lat. Nasze maluchyi podrosły, zmieniły się, mają trochę inne potrzeby i zainteresowania. Nową markę nazwaliśmy XploreTeam. Pod jej szyldem znalazły się pozycje, z których jestem bardzo dumna – wierzę, że mogą konkurować z grami na Ipadzie czy na komputerze. Zresztą polecam ocenić je samodzielnie, już we wrześniu będzie można sprawdzić na własnych dzieciach.
Jakie cechy charakteru ułatwiają Pani pracę?
– Tak na szybko przychodzą mi do głowy same negatywne (śmiech). Ale nie będąc wobec siebie zbyt surowa, myślę że przede wszystkim wytrwałość w dążeniu do celu, umiejętność prowadzenia dużej ilości spraw jednocześnie oraz łatwość w przeskakiwaniu z trybu kreacji na tryb analityczny.
Jakie preferuje Pani formy spędzania czasu wolnego?
– Mając męża, który dużo podróżuje, trójkę małych dzieci i pracę na wysokich obrotach, czas wolny jest na wagę złota. Dlatego staramy się spędzać go razem, ale nie przed telewizorem – stawiamy na aktywny wypoczynek. Wybieramy się na wycieczki przyrodnicze, robimy wypady rowerowe, razem jeździmy na rolkach. Celebrujemy wspólne posiłki.
Jakie ma Pani pasje, zainteresowania?
– W związku ze zdrowiem dzieci i rodziny zainteresowała mnie medycyna naturalna oraz zdrowa kuchnia. Poznaję, jaką moc ma zdrowe odżywianie się i życie w zgodzie z samym sobą. Interesuję się również motoryzacją, motocyklami i klasycznymi skuterami marki Lambretta. Jeżdżę na skuterze z 1956 roku, który dostałam od męża na urodziny. Z prawdziwą przyjemnością wybraliśmy się z mężem na europejskie zloty skuterów już dwukrotnie – w Avignon w 2013 i Davos w 2014 roku. Niesamowite przeżycie: około 800 skuterów z lat 50. i 60. jeździ po okolicy przez kilka dni, nawiązują się motoryzacyjne przyjaźnie.
Ulubiony produkt z oferty CzuCzu.
– Bardzo dużą sympatię czuję do puzzli mapa Polski i mapa Świata. Cały proces powstawania tych produktów był niesamowity. Wszyscy z zespołu zaangażowali się w wybór najciekawszych miejsc do pokazania zarówno w Polsce, jak i na świecie. Z wieloma z nich wiązały się niekiedy śmieszne i zaskakujące historie. Wybrałam już kilka punktów na mapie, które koniecznie muszę odwiedzić.
Jaka zabawka dostępna na polskim rynku ostatnio zainteresowała Panią?
– Zawsze szukam propozycji, które zapewnią dobrą zabawę zarówno mnie, jak i moim synom. Lubimy gry planszowe i strategiczne.
Trzy rzeczy, bez których nie może się Pani obyć.
– Jestem minimalistką. Nie przywiązuję wagi do posiadania przedmiotów. Najważniejsi są dla mnie życzliwi ludzie wokoło.
Ulubiony film, bajka.
– Filmem, który ostatnio mi się spodobał, jest „Grand Budapest Hotel”. Świetna obsada, w tym mój ulubiony Ralph Fiennes, doskonałe poczucie humoru, zapadająca w pamięć muzyka i zaskakująca fabuła. Na pewno do niego wrócę. Z dziećmi lubię oglądać bajki z wytwórni Pixar. To zaskakujące, jak tę samą historię można odczytać na różnych poziomach. Z niektórych momentów śmieją się wyłącznie dzieci, z innych tylko dorośli, niemniej jednak całość stanowi rewelacyjną historię.
Upragniony cel podróży tej bliższej i tej dalszej.
– Fascynuje mnie Syberia, szczególnie rejony jeziora Bajkał. Kiedy pierwszy raz przeczytałam książkę Igora Neverly’ego, przejmujące historie ludzi tam zesłanych, a później książki Jacka Pałkiewicza, który opisuje tamtejszą kulturę i przyrodę – od razu poczułam, że kiedyś chcę tam być i zobaczyć to wszystko na własne oczy. A z bliższych podróży, bardzo interesują mnie wyprawy po dzikich zakątkach Polski – jest jeszcze wiele miejsc do odkrycia i pokazania dzieciom.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.